Myślę, że pierwsze randki zasługują na tyle samo rozeznania i modlitwy, co wszystko inne. Kiedyś akceptowałem je, ponieważ chciałem być otwarty i pokładać wiarę w Bogu, ale tak naprawdę Duch Święty już odrzucił tych "zalotników", ponieważ zna początek do końca. Niektórzy mogą uważać to za nieszkodliwe, ale ja wierzę, że otwiera to drzwi do fałszywej nadziei i zamieszania. Czy może to być okazja do rozmowy o naszej wierze? Oczywiście, ale dodatkowe warstwy mogą być bardziej szkodliwe niż grzeczna odmowa.
@Kristina tak, a niektórzy mężczyźni będą oczekiwać, że pójdziesz na holenderski ku swojemu zaskoczeniu, a potem, jeśli zapłacą, a nam się nie uda, powiedzą, że są wykorzystywani dla pieniędzy. Więc naprawdę rozeznanie i modlitwy... Tyle lat jestem sam i nie spodziewałem się, że zostanę zaproszony, chyba że z potwierdzeniem od Boga.